Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 7
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
dokładnie taka sama, jak moja mama. Tak mnie to wzrusza!"- mówi. - Zdrętwiałam, bo nie wiem, czy to jest rzeczywiście taki wspaniały komplement. Stopniowo zdałam sobie sprawę z niebezpieczeństwa zagrażającego naszemu związkowi. Nie mogę przecież wiecznie zachowywać się zgodnie z jego wyidealizowanym wyobrażeniem o mnie. Nie jestem jego matką! Żyję w ciągłym strachu, że w końcu nadejdzie moment, gdy jednak rozczaruję go i nie okażę się aż tak cudowna jak ona.
Zdaniem psychologów, kobieta prześladowana przez "świętą" matkę chłopaka powinna umieć stopniowo, ale w sposób zdecydowany, pokazać swoje prawdziwe uczucia. Bez stosowania terapii szokowej, krok po kroku udowadniać, że jest zupełnie inną
dokładnie taka sama, jak moja mama. Tak mnie to wzrusza!"- mówi. - Zdrętwiałam, bo nie wiem, czy to jest rzeczywiście taki wspaniały komplement. Stopniowo zdałam sobie sprawę z niebezpieczeństwa zagrażającego naszemu związkowi. Nie mogę przecież wiecznie zachowywać się zgodnie z jego wyidealizowanym wyobrażeniem o mnie. Nie jestem jego matką! Żyję w ciągłym strachu, że w końcu nadejdzie moment, gdy jednak rozczaruję go i nie okażę się aż tak cudowna jak ona.<br>Zdaniem psychologów, kobieta prześladowana przez "świętą" matkę chłopaka powinna umieć stopniowo, ale w sposób zdecydowany, pokazać swoje prawdziwe uczucia. Bez stosowania terapii szokowej, krok po kroku udowadniać, że jest zupełnie inną
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego