Typ tekstu: Książka
Autor: Kolińska Krystyna
Tytuł: Orzeszkowa, złote ptaki i terroryści
Rok: 1996
na papierosa". Po zsunięciu się z fotela i wypaleniu trzech - jeden po drugim - papierosów, głodna i spragniona, poprosiła o przyniesienie czegoś z bufetu, zanim po uroczystości nie przejdą wszyscy na uroczystą kolację. Pani Józefa chyżo pobiegła do bufetu, aby ujrzeć tam na stołach "kompletną pustkę" i panów literatów wymykających się cichcem, nieco falistym krokiem ku wyjściu na świeże powietrze. "Pokłonnice talentu" Jubilatki słały potem skargi do oficjalnych czynników, ale - jak to zwykle bywa - "rzecz cała wyjaśniła się urzędowo jak najlepiej" i nie było podstaw, aby wziąć poważnie protesty owych kobiet, wierzyć ich kłamstwom i halucynacjom.

Skończone?... Na jak długo?...

Nie minęło
na papierosa". Po zsunięciu się z fotela i wypaleniu trzech - jeden po drugim - papierosów, głodna i spragniona, poprosiła o przyniesienie czegoś z bufetu, zanim po uroczystości nie przejdą wszyscy na uroczystą kolację. Pani Józefa chyżo pobiegła do bufetu, aby ujrzeć tam na stołach "kompletną pustkę" i panów literatów wymykających się cichcem, nieco falistym krokiem ku wyjściu na świeże powietrze. "Pokłonnice talentu" Jubilatki słały potem skargi do oficjalnych czynników, ale - jak to zwykle bywa - "rzecz cała wyjaśniła się urzędowo jak najlepiej" i nie było podstaw, aby wziąć poważnie protesty owych kobiet, wierzyć ich kłamstwom i halucynacjom.<br><br>&lt;tit&gt;Skończone?... Na jak długo?...&lt;/&gt;<br><br>Nie minęło
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego