Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 30
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
W mieście, czekającym na szmalownego Godota, takie tanie noclegi są przecież w złym stylu... Niestety, ten "nadziany" pojawia się coraz rzadziej, bo... po co?
- Nam tu biednych i ceprów nie trzeba, ino inwestorów - krzyczał publicznie u progu politycznej kariery pewien znany obecnie polityk. Dziś zmądrzał. Nie krzyczy już głośno, ale cicho sam inwestuje. Zaraźliwe widocznie oczekiwanie na Godota weszło za to w krew innym. Niestety, nawet tym, którzy widzieli już Nowy Świat. Szczególnie łatwo natomiast ulegają mirażom oklepanych sloganów ci, którzy nie mieli jeszcze okazji wyjechać na politycznej kobyle poza rogatki gminy. A jeśli ktoś nie czytał Becketta, to warto wyjaśnić
W mieście, czekającym na &lt;orig&gt;szmalownego&lt;/&gt; Godota, takie tanie noclegi są przecież w złym stylu... Niestety, ten "nadziany" pojawia się coraz rzadziej, bo... po co?<br>- Nam tu biednych i ceprów nie trzeba, ino inwestorów - krzyczał publicznie u progu politycznej kariery pewien znany obecnie polityk. Dziś zmądrzał. Nie krzyczy już głośno, ale cicho sam inwestuje. Zaraźliwe widocznie oczekiwanie na Godota weszło za to w krew innym. Niestety, nawet tym, którzy widzieli już Nowy Świat. Szczególnie łatwo natomiast ulegają mirażom oklepanych sloganów ci, którzy nie mieli jeszcze okazji wyjechać na politycznej kobyle poza rogatki gminy. A jeśli ktoś nie czytał Becketta, to warto wyjaśnić
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego