Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 09.04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
stawić opór - argumentował Martens.
W kilku wystąpieniach nawiązano do apelu prezydenta, by ugrupowania lewicy porozumiały się przed wyborami. Janik przekonywał, że inne formacje lewicowe nie powinny szukać wroga w SLD, lecz wspólnie z Sojuszem zwrócić się ku rzeczywistemu przeciwnikowi - prawicy. - Niektórzy politycy lewicy zachowują się jak mały Dyzio, który otrzymywał cięgi na podwórku, wracał do domu i odgrywał się na siostrach i braciach. Nigdy mu nie przyszło do głowy, by ich wziąć na podwórko i wspólnie rozprawić się z prześladowcami.
Inni wykazywali jednak mniej zrozumienia dla idei prezydenta. - Nie dopuścimy, by ktoś z zewnątrz mówił, kogo mamy usuwać. SLD nie jest
stawić opór - argumentował &lt;name type="person"&gt;Martens&lt;/&gt;.<br>W kilku wystąpieniach nawiązano do apelu prezydenta, by ugrupowania lewicy porozumiały się przed wyborami. &lt;name type="person"&gt;Janik&lt;/&gt; przekonywał, że inne formacje lewicowe nie powinny szukać wroga w &lt;name type="org"&gt;SLD&lt;/&gt;, lecz wspólnie z &lt;name type="org"&gt;Sojuszem&lt;/&gt; zwrócić się ku rzeczywistemu przeciwnikowi - prawicy. - Niektórzy politycy lewicy zachowują się jak mały Dyzio, który otrzymywał cięgi na podwórku, wracał do domu i odgrywał się na siostrach i braciach. Nigdy mu nie przyszło do głowy, by ich wziąć na podwórko i wspólnie rozprawić się z prześladowcami.<br>Inni wykazywali jednak mniej zrozumienia dla idei prezydenta. - Nie dopuścimy, by ktoś z zewnątrz mówił, kogo mamy usuwać. &lt;name type="org"&gt;SLD&lt;/&gt; nie jest
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego