Typ tekstu: Książka
Autor: Szklarski Alfred
Tytuł: Tomek w krainie kangurów
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1957
wszedł do zagrody. Kangurzyca stanęła w rogu
wyprostowana, opierając się na tylnych łapach i grubym ogonie.
Przekrzywiając głowę, świdrującymi oczkami spoglądała na chłopca.
Zachowywała się bardzo spokojnie, więc bez obawy podszedł do niej.
Wkrótce też całkowitą uwagę zwrócił na małego kangurka, który
wychyliwszy z worka matki łebek przyglądał mu się ciekawie. Tomek
wyciągnął rękę, by pogłaskać go po główce. Nagle poczuł silne uderzenie
w kark. Wyprostował się natychmiast, lecz kangurzyca, jak wytrawny
bokser, zaczęła uderzać go przednimi krótszymi łapami w piersi i głowę.
Początkowo Tomek był zaskoczony tą napaścią, ale gdy wokół rozległy się
śmiechy łowców, zacisnął dłonie do obrony. Po
wszedł do zagrody. Kangurzyca stanęła w rogu<br>wyprostowana, opierając się na tylnych łapach i grubym ogonie.<br>Przekrzywiając głowę, świdrującymi oczkami spoglądała na chłopca.<br>Zachowywała się bardzo spokojnie, więc bez obawy podszedł do niej.<br>Wkrótce też całkowitą uwagę zwrócił na małego kangurka, który<br>wychyliwszy z worka matki łebek przyglądał mu się ciekawie. Tomek<br>wyciągnął rękę, by pogłaskać go po główce. Nagle poczuł silne uderzenie<br>w kark. Wyprostował się natychmiast, lecz kangurzyca, jak wytrawny<br>bokser, zaczęła uderzać go przednimi krótszymi łapami w piersi i głowę.<br>Początkowo Tomek był zaskoczony tą napaścią, ale gdy wokół rozległy się<br>śmiechy łowców, zacisnął dłonie do obrony. Po
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego