te gatunki szybko się kończą, bo media je błyskawicznie eksploatują? Tak stało się ostatnio na Wyspach z kulturą klubową. </><br><who4>- To, że w mediach już niewiele się mówi o klubach i didżejach, nie oznacza, że środowisko przestało istnieć. Wręcz przeciw-nie, nadal jest mocne, tylko wróciło do undergroundu. Przemysł zniszczył wiele ciekawych zjawisk, ale powstały alternaty-wne rozwiązania. Zamiast chodzić do drogich klubów, gdzie nie stać cię na drinka, ludzie znów zaczęli urządzać nielegalne imprezy. Zamiast dawać reklamy w prasie, wysyłają SMS-y i e-maile z miejscem i godziną. Przychodzą masy ludzi. Dobra muzyka przetrwa, jeśli ma silne korzenie. </><br><br><au>Mikołaj Migacz