one być jednolicie oprzyrządowane do potrzeb badawczych, m.in. modelowania procesów hydrologicznych, ale i możliwości finansowych połowy lat siedemdziesiątych. W trzech wytypowanych obiektach (tzw. zlewnie badawcze) zaplanowano rozszerzony program pomiarowy. Miały one pełnić wiodącą rolę w polskich badaniach hydrologicznych. <br>Potrzeby organizacji badań w małych zlewniach nikt nie kwestionował. Większość małych cieków i źródłowych odcinków rzek nie była objęta siecią pomiarową IMGW, w wyniku czego Instytut nie znał praktycznie stosunków odpływowych w małych zlewniach nie kontrolowanych. W tej sytuacji stosowało się i stosuje nadal w praktyce przestarzałe formuły empiryczne, nie posiadające dostatecznego uzasadnienia merytorycznego, a więc nie gwarantujące właściwej oceny odpływu. Ponadto