Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 23
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
korespondencji Marka Rapackiego i Roberta Sołtyka (a wytłuszczono to nawet jako nadtytuł): "Finaliści wyborów prezydenckich we Francji odegrali tradycyjny, anachroniczny pojedynek prawicy z lewicą"... Tak się składa, że to ja zajmuję się w domu kuchnią. Narażony więc jestem bez przerwy na frustrujące konfrontacje moich wyobrażeń z nieubłaganą rzeczywistością: - Basiu, ta cielęcina to istny cud świata! - Ludwiku, twoje kompetencje w kwestii cudów nie są może największe, lepiej byś natomiast pamiętał, żeby wyjąć mięso z piekarnika po jednej, a nie pięciu godzinach... Owszem, przyznaję - to się zdarza... Staram się wtedy wmówić Basi, że zwęglona cielęcina jest, tu powołuję się kłamliwie na profesora Garlickiego
korespondencji Marka Rapackiego i Roberta Sołtyka (a wytłuszczono to nawet jako nadtytuł): "Finaliści wyborów prezydenckich we Francji odegrali tradycyjny, anachroniczny pojedynek prawicy z lewicą"... Tak się składa, że to ja zajmuję się w domu kuchnią. Narażony więc jestem bez przerwy na frustrujące konfrontacje moich wyobrażeń z nieubłaganą rzeczywistością: - Basiu, ta cielęcina to istny cud świata! - Ludwiku, twoje kompetencje w kwestii cudów nie są może największe, lepiej byś natomiast pamiętał, żeby wyjąć mięso z piekarnika po jednej, a nie pięciu godzinach... Owszem, przyznaję - to się zdarza... Staram się wtedy wmówić Basi, że zwęglona cielęcina jest, tu powołuję się kłamliwie na profesora Garlickiego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego