Typ tekstu: Książka
Autor: Zaniewski Andrzej
Tytuł: Król Tanga
Rok: 1997
Matka zasępiła się, westchnęła, zamyśliła.
- Obojętne, czy ludzie są dobrzy, czy źli, sprawiedliwi czy podli, szlachetnie urodzeni czy nędzarze, bo i tak zawsze są potworami.
Mówiła to bardziej do lustra niż do Iw, która z jej słów rozumiała coraz więcej.
Czy można mieć czyste sumienie, codziennie jedząc mięso?
Przecież lubisz cielęcy móżdżek, wprost zajadasz się miękką, delikatną masą, pachnącą czosnkiem, masłem, cząbrem, majerankiem. Teraz już wiesz, jak wydobywa się ten móżdżek z głów zwierząt, jak się zabija i gdzie się zabija. Przez chwilę nawet bałaś się, że ciebie też zaszlachtują. Dreszcze cię przenikają. Gdybyś nie skręciła wtedy w boczną drogę i
Matka zasępiła się, westchnęła, zamyśliła.<br>- Obojętne, czy ludzie są dobrzy, czy źli, sprawiedliwi czy podli, szlachetnie urodzeni czy nędzarze, bo i tak zawsze są potworami. <br> Mówiła to bardziej do lustra niż do Iw, która z jej słów rozumiała coraz więcej.<br>Czy można mieć czyste sumienie, codziennie jedząc mięso?<br>Przecież lubisz cielęcy móżdżek, wprost zajadasz się miękką, delikatną masą, pachnącą czosnkiem, masłem, cząbrem, majerankiem. Teraz już wiesz, jak wydobywa się ten móżdżek z głów zwierząt, jak się zabija i gdzie się zabija. Przez chwilę nawet bałaś się, że ciebie też zaszlachtują. Dreszcze cię przenikają. Gdybyś nie skręciła wtedy w boczną drogę i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego