Typ tekstu: Książka
Autor: Sekuła Helena
Tytuł: Ślad węża
Rok: 2004
uszyte i patrzące oczyma z błyszczących guzików.
- Pod tę suknię powinnaś kupić sobie Perlę, albo nie nosić nic.
Odkąd ona rozróżnia firmy gorseciarskie? Od kiedy interesują staniki. Płaska i bezbarwna jak gdyby jej ciało po rozstaniu z dzieciństwem nie miało odwagi zatracić kanciastości kształtu, przypominała pęd rośliny dźwigający się z ciemnicy ku słońcu. Zawsze jakby trochę senna, zwrócona do wewnątrz. Sprawiała wrażenie, że żyje odgrodzona szybą od rzeczywistości i niezbyt zainteresowana co się po drugiej stronie dzieje.
- Dobrze ci w tym kolorze... - przygląda się nieprzeniknionymi oczyma odbiciu Bogny. Inna. Obca. Świadek. Życzliwy, bezstronny, osądza matkę?
Bogna czuje się nieswojo, dlaczego Ulka
uszyte i patrzące oczyma z błyszczących guzików.<br>- Pod tę suknię powinnaś kupić sobie Perlę, albo nie nosić nic.<br>Odkąd ona rozróżnia firmy gorseciarskie? Od kiedy interesują staniki. Płaska i bezbarwna jak gdyby jej ciało po rozstaniu z dzieciństwem nie miało odwagi zatracić kanciastości kształtu, przypominała pęd rośliny dźwigający się z ciemnicy ku słońcu. Zawsze jakby trochę senna, zwrócona do wewnątrz. Sprawiała wrażenie, że żyje odgrodzona szybą od rzeczywistości i niezbyt zainteresowana co się po drugiej stronie dzieje.<br>- Dobrze ci w tym kolorze... - przygląda się nieprzeniknionymi oczyma odbiciu Bogny. Inna. Obca. Świadek. Życzliwy, bezstronny, osądza matkę?<br>Bogna czuje się nieswojo, dlaczego Ulka
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego