Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 2
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
telewizję, Bigosowa uwierzyła w swoją rolę Janosika w spódnicy i zapragnęła rozdawać dobra tego świata. Rozumiem byłych właścicieli - spadkobierców dziedzictwa swych przodków i nie wyrażam zdziwienia o wysuwaniu przez nich pretensji i żądania zwrotu bezprawnie zagarniętych ich własności, natomiast wręcz potępiam każdego, kto działa w sposób krzywdzący, stwarzając im choćby cień nadziei. Potępiam przede wszystkim doradców, którzy wiedzą, że do tego dojść nie może. Liczenie na uchwalenie ustawy o wyłączeniu, wydarciu części z samego serca Tatr, z Tatrzańskiego Parku Narodowego, jest rzeczą wprost niewyobrażalną.
Bigosowa upomina się o zwrot własności, a nie o odszkodowanie - nie kryjąc przy tym zamiarów co do
telewizję, Bigosowa uwierzyła w swoją rolę Janosika w spódnicy i zapragnęła rozdawać dobra tego świata. Rozumiem byłych właścicieli - spadkobierców dziedzictwa swych przodków i nie wyrażam zdziwienia o wysuwaniu przez nich pretensji i żądania zwrotu bezprawnie zagarniętych ich własności, natomiast wręcz potępiam każdego, kto działa w sposób krzywdzący, stwarzając im choćby cień nadziei. Potępiam przede wszystkim doradców, którzy wiedzą, że do tego dojść nie może. Liczenie na uchwalenie ustawy o wyłączeniu, wydarciu części z samego serca Tatr, z Tatrzańskiego Parku Narodowego, jest rzeczą wprost niewyobrażalną.<br>Bigosowa upomina się o zwrot własności, a nie o odszkodowanie - nie kryjąc przy tym zamiarów co do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego