Typ tekstu: Strona internetowa
Autor: Andrzej Otrębski
Tytuł: strona łowiecka
Rok: 2003
głuszec gra jak szalony. Każda pieśń to moja kolejna szansa. Oby nie przerwał, oby dał jeszcze jedną pieśń i jeszcze, jeszcze. Pełen obaw, strachu i niewiary bezustannie szukam tej jednej jedynej z kilku plam majaczących przede mną.
I nagle zauważam ruch. Oczy wychodzą mi z orbit. Jest, jako żywo! Ciemny cień przesuwa się z prawej na lewo, ciągle tokując. Słyszę klapanie, trelowanie, korek i ... rzucam broń do ramienia i strzelam zanim przebrzmi szlif. Z lufy wylatuje jadowity ogień, potężny huk poprzedza nagłą ciszę! Uroczystą, kojącą zmysły ciszę, w której wspaniały, wielki ptak kończy testament.
Spełniło się największe marzenie mego łowieckiego żywota
głuszec gra jak szalony. Każda pieśń to moja kolejna szansa. Oby nie przerwał, oby dał jeszcze jedną pieśń i jeszcze, jeszcze. Pełen obaw, strachu i niewiary bezustannie szukam tej jednej jedynej z kilku plam majaczących przede mną. <br>I nagle zauważam ruch. Oczy wychodzą mi z orbit. Jest, jako żywo! Ciemny cień przesuwa się z prawej na lewo, ciągle tokując. Słyszę klapanie, trelowanie, korek i ... rzucam broń do ramienia i strzelam zanim przebrzmi szlif. Z lufy wylatuje jadowity ogień, potężny huk poprzedza nagłą ciszę! Uroczystą, kojącą zmysły ciszę, w której wspaniały, wielki ptak kończy testament.<br> Spełniło się największe marzenie mego łowieckiego żywota
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego