Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 01.14 (11)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
handlowiec, nie oszczędziła Pola: - Ojej, co on tu robi? Ten nieudacznik powinien ustąpić ze swojego stanowiska!

Skoro nie udało się na stacji, idziemy przed Sejm. Tam są kolejarze, a Marek Pol tyle dobrego dla nich zrobił

Wicepremier znowu musiał się nasłuchać. Zwłaszcza od Bogdana Pietrusińskiego (36 l.): - Marek Pol to cienki Bolek, na niczym się nie zna. Mówi dużo, robi mało

Wicepremier nie zaznał wczoraj spokoju. Romek Środa (28 l.) kurier, postanowił go podwieźć na rowerze. I przy okazji powiedział mu parę słów na ucho: - Panie Pol, gdzie są obiecane ścieżki rowerowe?

Pol jak niepyszny wycofał się do centrum. Przed kolejarzami nie
handlowiec, nie oszczędziła Pola: &lt;q&gt;- Ojej, co on tu robi? Ten nieudacznik powinien ustąpić ze swojego stanowiska!&lt;/&gt;<br><br>Skoro nie udało się na stacji, idziemy przed Sejm. Tam są kolejarze, a Marek Pol tyle dobrego dla nich zrobił<br><br>Wicepremier znowu musiał się nasłuchać. Zwłaszcza od Bogdana Pietrusińskiego (36 l.): &lt;q&gt;- Marek Pol to cienki Bolek, na niczym się nie zna. Mówi dużo, robi mało&lt;/&gt;<br><br>Wicepremier nie zaznał wczoraj spokoju. Romek Środa (28 l.) kurier, postanowił go podwieźć na rowerze. I przy okazji powiedział mu parę słów na ucho: &lt;q&gt;- Panie Pol, gdzie są obiecane ścieżki rowerowe?&lt;/&gt;<br><br>Pol jak niepyszny wycofał się do centrum. Przed kolejarzami nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego