dać. Tylko że zdarza się, choćby jak teraz, że nadchodzi chwila zwątpienia, kiedy poddaję się uporczywej myśli, że one beze mnie byłyby może szczęśliwsze, a już na pewno spokojniejsze. To przecież wyłącznie za moją sprawą, wskutek moich buntów, niepokoi i żalów zbiera się w rodzinie całe zło. I moje dzieci cierpią. Ja to wiem. Może więc już lepiej ustąpić i odejść. Tylko jak to przeprowadzić? Tylko jak...? <br>Poczerniałe niebo za szybą jest jak moje myśli, chmurne, zimne, zwiastujące gołoledź. Jesień nieunikniona, wypierająca bogactwo lata i wigor świeżej wiosny to jak moja młodość, która już przeminęła. Opadłe liście mogą być symbolem bezużyteczności