początku koalicja realizowała przedwyborcze obietnice, przedstawiła jasno określoną wizję tego, co chce zrobić, i nie kryłaby aż tak wielu hochsztaplerów, to PO i PiS nie miałyby pola do popisu. Tak jak na sukces SLD-UP w poprzednich wyborach parlamentarnych w pocie czoła zapracowała AWS, tak teraz SLD, SdPl i UP ciężko pracowały, żeby PiS z PO mogły wygrać tegoroczne wybory. <br>Każde wydarzenie ma swoje dobre strony. Zaletą koalicji PO-PiS będzie to, że po paru latach, jeśli nawet nie miesiącach wspólnego rządzenia, po prostu się rozpadnie i partie ją tworzące ulegną marginalizacji. PO-PiS to przedłużenie nieudolnego AWS. Przez ostatnie cztery