Typ tekstu: Książka
Autor: Przybora Jeremi
Tytuł: Przymknięte oko opaczności
Rok: 1995
patrzy w stronę nadjeżdżającego wozu drabiniastego, obficie wymoszczonego słomą. Wysypią się z niego za chwilę goście, wracający z porannej wyprawy na poziomki: stryj Henio z pasierbicą Zosią, piękna Jana, paskudna pani Maria, koleżanka macochy, , państwo Popławscy, siostra z przyjaciółką Halszką i jej bratem, kadetem, pani starościna z synem, Zygmuntem, szwajcarska ciocia macochy, Tadzio Majewski... A dalej, na zboczu skarpy za domem, w miejscu gdzie tworzy ona coś w rodzaju obszernej półki - scena jesienna: ognisko rozpalone na zaimprowizowanym palenisku z cegieł, a na nim ogromny kocioł, w którym kucharz w białym czepcu miesza odpowiednich rozmiarów chochlą pyrkocące śliwkowe powidła. Widać tam brata
patrzy w stronę nadjeżdżającego wozu drabiniastego, obficie wymoszczonego słomą. Wysypią się z niego za chwilę goście, wracający z porannej wyprawy na poziomki: stryj Henio z pasierbicą Zosią, piękna Jana, paskudna pani Maria, koleżanka macochy, , państwo Popławscy, siostra z przyjaciółką Halszką i jej bratem, kadetem, pani starościna z synem, Zygmuntem, szwajcarska ciocia macochy, Tadzio Majewski... A dalej, na zboczu skarpy za domem, w miejscu gdzie tworzy ona coś w rodzaju obszernej półki - scena jesienna: ognisko rozpalone na zaimprowizowanym palenisku z cegieł, a na nim ogromny kocioł, w którym kucharz w białym czepcu miesza odpowiednich rozmiarów chochlą pyrkocące śliwkowe powidła. Widać tam brata
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego