przywitał westchnieniem ulgi <page nr=223>.<br> Nie dlatego, żeby lubił "ciocie" - on nienawidził tych starych kobiet. Miarą jego niechęci do nich może być powiedzenie Bandery, które tak skwapliwie aprobował. Było to podczas ruchu przedwieczorkowego, tak się złożyło, że on i Bandera szukając ilustracyj zeszli się w pokoju damskim, zapełnionym do ostatniego foteliku przez "ciocie". Ilustracyj było tam pełno - barwne tytułowe stronice i nazwy tygodników rzucały się w oczy. Wszystkie ilustracje, których tak długo szukali na "Sybirze" i na rewirach dużej sali, leżały tu w rękach pań, na ich kolanach, za ich plecami, nawet pod siedzeniem. Obaj próbowali tu i ówdzie zdobyć jaką ilustrację, ale