Typ tekstu: Książka
Autor: Worcell Henryk
Tytuł: Zaklęte rewiry
Rok wydania: 1989
Rok powstania: 1936
wielki pan, zamawia jak u lokaja, nawet nie patrzy, kto przy nim stoi." Gdy rewir jego był pusty, to złorzeczył na mały zarobek, na czas, że się tak ciągnie, i na kolegów, że więcej targują od niego; gdy zaś był ruch, czuł się nieszczęśliwy z powodu nawału pracy - przeklinał stare "ciocie", sztyletował je spojrzeniami, gdyby mógł, toby powyrzucał je razem z ich torebkami i futrami, poprzewracałby wszystkie stoły i krzyczałby do gości, że są nienażarte świnie, że ciągle tylko siedzą w kawiarni i żrą, i piją .
Do rozpaczy doprowadzała go myśl, że każdemu wolno wejść na jego rewir, usiąść przy stole
wielki pan, zamawia jak u lokaja, nawet nie patrzy, kto przy nim stoi." Gdy rewir jego był pusty, to złorzeczył na mały zarobek, na czas, że się tak ciągnie, i na kolegów, że więcej targują od niego; gdy zaś był ruch, czuł się nieszczęśliwy z powodu nawału pracy - przeklinał stare "ciocie", sztyletował je spojrzeniami, gdyby mógł, toby powyrzucał je razem z ich torebkami i futrami, poprzewracałby wszystkie stoły i krzyczałby do gości, że są nienażarte świnie, że ciągle tylko siedzą w kawiarni i żrą, i piją &lt;page nr=305&gt;.<br> Do rozpaczy doprowadzała go myśl, że każdemu wolno wejść na jego rewir, usiąść przy stole
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego