Typ tekstu: Książka
Autor: Krystian Lupa
Tytuł: Podglądania
Rok: 2003
kroki za nami... "Czemu tak z tyłu

idziesz, Flora, chodź razem z nami", mówiła mama... "Nie, nie, tak jest dobrze", odpowiadała Flora. Ta wymiana zdań powtórzyła się wielokrotnie... Rozwijały się zawsze jakieś tematy - powtarzały się dość charakterystycznie w powiązaniu z mijanym krajobrazem. Wraz z pejzażem zmieniały się także nastroje. Do cmentarza: na prostej wietrznej drodze przed zjazdem w dół - z wciąż dokuczliwym odorem ścieków, z brzydkimi, smutnymi domami, z niemieckim bunkrem przypominającym tragiczną opowieść ojca o żołnierzach poparzonych - i spalonych na węgiel - bo stojąc na platformie samochodu, zaczepili o druty wysokiego napięcia. Tej linii już nie ma, pozostały po niej zardzewiałe
kroki za nami... "Czemu tak z tyłu<br> &lt;page nr=15&gt;<br> idziesz, Flora, chodź razem z nami", mówiła mama... "Nie, nie, tak jest dobrze", odpowiadała Flora. Ta wymiana zdań powtórzyła się wielokrotnie... Rozwijały się zawsze jakieś tematy - powtarzały się dość charakterystycznie w powiązaniu z mijanym krajobrazem. Wraz z pejzażem zmieniały się także nastroje. Do cmentarza: na prostej wietrznej drodze przed zjazdem w dół - z wciąż dokuczliwym odorem ścieków, z brzydkimi, smutnymi domami, z niemieckim bunkrem przypominającym tragiczną opowieść ojca o żołnierzach poparzonych - i spalonych na węgiel - bo stojąc na platformie samochodu, zaczepili o druty wysokiego napięcia. Tej linii już nie ma, pozostały po niej zardzewiałe
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego