Typ tekstu: Książka
Autor: Worcell Henryk
Tytuł: Zaklęte rewiry
Rok wydania: 1989
Rok powstania: 1936
zależy.
Istotnie, gdyby nie ona, Roman zawołałby kierownika i prawdopodobnie doszłoby do awantury. Trawiony upokorzeniem, stał się podejrzliwy, wszędzie wietrzył nieżyczliwość, z góry nastawiał się opornie, tym samym wytwarzał wokoło siebie drażliwą atmosferę, kto wchodził w jej zasięg, sam stawał się drażliwy i skłonny do kłótni. Praca zbrzydła Romanowi do cna. Najdrobniejsza rzecz doprowadzała go do wściekłości. Wystarczyło, by ktoś silniej zapukał w stół, a już się podrywał nerwowo, oczy jego rzucały jadowite spojrzenia. Nie mógł swojej wściekłości wyładować, musiał ją dusić w sobie, gromadziła się w jego organizmie, zatruwała go. Kilka razy pokłócił się z kawiarką Elzą i pannami bufetowymi
zależy.<br>Istotnie, gdyby nie ona, Roman zawołałby kierownika i prawdopodobnie doszłoby do awantury. Trawiony upokorzeniem, stał się podejrzliwy, wszędzie wietrzył nieżyczliwość, z góry nastawiał się opornie, tym samym wytwarzał wokoło siebie drażliwą atmosferę, kto wchodził w jej zasięg, sam stawał się drażliwy i skłonny do kłótni. Praca zbrzydła Romanowi do cna. Najdrobniejsza rzecz doprowadzała go do wściekłości. Wystarczyło, by ktoś silniej zapukał w stół, a już się podrywał nerwowo, oczy jego rzucały jadowite spojrzenia. Nie mógł swojej wściekłości wyładować, musiał ją dusić w sobie, gromadziła się w jego organizmie, zatruwała go. Kilka razy pokłócił się z kawiarką Elzą i pannami bufetowymi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego