Typ tekstu: Książka
Autor: Białołęcka Ewa
Tytuł: Tkacz iluzji
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1997
ruszył się z miejsca. Przestraszony i zdumiony patrzył na nieprzytomnego kolegę, na strażników o zimnych, obojętnych twarzach.
- Idź stąd! - Pchnięcie w ramię wytrąciło go z równowagi. Odwrócił się i pobiegł między różanymi krzewami, wciąż mając w oczach tamtą scenę - czterech mężczyzn pochylających się nad bezbronnym, leżącym bez ruchu chłopcem.
Za co? Co zrobił Nocny Śpiewak, że potraktowano go w taki sposób? To prawda, że do jego sposobu prowadzenia się można było mieć liczne zastrzeżenia. Nie był jednak kłamcą ani złodziejem. Wręcz przeciwnie, jego hojność szeroko znano. Był pogodnym kpiarzem i łagodnym szydercą. Wielbicielem kobiet (zwłaszcza cudzych), amatorem mocnych win i nadnaturalnie pracowitym
ruszył się z miejsca. Przestraszony i zdumiony patrzył na nieprzytomnego kolegę, na strażników o zimnych, obojętnych twarzach. <br>- Idź stąd! - Pchnięcie w ramię wytrąciło go z równowagi. Odwrócił się i pobiegł między różanymi krzewami, wciąż mając w oczach tamtą scenę - czterech mężczyzn pochylających się nad bezbronnym, leżącym bez ruchu chłopcem.<br>Za co? Co zrobił Nocny Śpiewak, że potraktowano go w taki sposób? To prawda, że do jego sposobu prowadzenia się można było mieć liczne zastrzeżenia. Nie był jednak kłamcą ani złodziejem. Wręcz przeciwnie, jego hojność szeroko znano. Był pogodnym kpiarzem i łagodnym szydercą. Wielbicielem kobiet (zwłaszcza cudzych), amatorem mocnych win i nadnaturalnie pracowitym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego