II byłoby szokiem dla wiernych i mogłoby doprowadzić do rozłamu w Kościele, a nawet do schizmy. Powtórzyłaby się sytuacja jak ta w średniowieczu, gdy ustąpił Urban VI, co zakończyło się walką papieża i antypapieża.<br>Choć trudno myśleć, że we współczesnym Kościele powszechnym dojdzie do wojny wyznaniowej, nietrudno jednak wyobrazić sobie, co by się działo, gdyby papież emeryt Karol Wojtyła żył w klasztorze w Tatrach, a w Watykanie urzędował nowy papież. Charyzma Jana Pawła II byłaby tak przyciągająca, że być może Watykan musiałby przenieść się z Rzymu w okolice Zakopanego. Dymisja przyniosłaby olbrzymie szkody, powodując najprawdopodobniej rozłam chrześcijańskiego imperium globalnego, jakie udało się