Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 13 / 14
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
się nie wszystko do końca rozumie, to sercem czuje się, o co chodzi - podkreśla.
Swój pobyt na Podhalu i kontakty z jej mieszkańcami wspomina bardzo ciepło. Twierdzi, że udało mu się dotrzeć do górali, zrozumieć ich duszę, że praca duszpasterska przyniosła mu wiele satysfakcji: -Dobry duszpasterz wyzwala w góralach to, co dobre. Natomiast zły duszpasterz - a zdarzali się tacy księża, co nie rozumieli górali - wyzwala w nich agresję, chytrość, złośliwość - twierdzi. W Gronkowie spędził cztery miesiące w 1953 roku, w Brzegach - dziesięć.

*

Doskonale pamięta Święta Wielkanocne w Brzegach. - Wielkanoc była w wielkim śniegu. Jeszcze na początku maja wszystkie stoki północne były białe
się nie wszystko do końca rozumie, to sercem czuje się, o co chodzi - podkreśla.<br> Swój pobyt na Podhalu i kontakty z jej mieszkańcami wspomina bardzo ciepło. Twierdzi, że udało mu się dotrzeć do górali, zrozumieć ich duszę, że praca duszpasterska przyniosła mu wiele satysfakcji: -Dobry duszpasterz wyzwala w góralach to, co dobre. Natomiast zły duszpasterz - a zdarzali się tacy księża, co nie rozumieli górali - wyzwala w nich agresję, chytrość, złośliwość - twierdzi. W Gronkowie spędził cztery miesiące w 1953 roku, w Brzegach - dziesięć.<br><br>*<br><br>Doskonale pamięta Święta Wielkanocne w Brzegach. - Wielkanoc była w wielkim śniegu. Jeszcze na początku maja wszystkie stoki północne były białe
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego