Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 04.03 (14)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
krajowy reportaż raczej się nie latało. Lądowali, na ogół bardzo wygodnie, korespondenci delegowani na zagraniczne placówki. Reporterzy lokalni oglądali Polskę z dołu, ale widzieli bardzo dużo. W oficjalnej propagandzie peerelowskiej dominowały szerokie panoramy, w reportażu bliskie plany. To ówcześni reporterzy, podobnie jak niepokorni poeci i filmowcy, chcieli opisywać świat nieprzedstawiony, co im się w dużej mierze udało.

Można by wręcz powiedzieć - jakkolwiek to dziś zabrzmi - że uprawiali dziennikarstwo społecznie zaangażowane, opowiadali się więc zawsze po stronie biedniejszych, gorszych, pokrzywdzonych. Prawdziwej nobilitacji doczekał się tzw. prosty człowiek, porzucony przez twórców od czasów socrealizmu, który był dla wielu reporterów prawdziwym medium, poprzez które przekazywali
krajowy reportaż raczej się nie latało. Lądowali, na ogół bardzo wygodnie, korespondenci delegowani na zagraniczne placówki. Reporterzy lokalni oglądali Polskę z dołu, ale widzieli bardzo dużo. W oficjalnej propagandzie peerelowskiej dominowały szerokie panoramy, w reportażu bliskie plany. To ówcześni reporterzy, podobnie jak niepokorni poeci i filmowcy, chcieli opisywać świat nieprzedstawiony, co im się w dużej mierze udało.<br><br>Można by wręcz powiedzieć - jakkolwiek to dziś zabrzmi - że uprawiali dziennikarstwo społecznie zaangażowane, opowiadali się więc zawsze po stronie biedniejszych, gorszych, pokrzywdzonych. Prawdziwej nobilitacji doczekał się tzw. prosty człowiek, porzucony przez twórców od czasów socrealizmu, który był dla wielu reporterów prawdziwym medium, poprzez które przekazywali
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego