Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 10.02 (40)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
takie jak ranking "Polityki") pokazują, jak bardzo szkoły różnią się poziomem.

Na uniwersytetach w jakiś dziwnie wykoślawiony sposób odbijają się przemiany, które są znakami naszych czasów: komercjalizacja, pośpiech, osłabienie więzi społecznych, banalizacja kultury. Nawet w języku, jakim się mówi o edukacji na poziomie wyższym i w nowej akademickiej obyczajowości, widać co nieco: chodzi się już nie "na uczelnię", ale "do szkoły" i jak w szkole, tak i na ćwiczeniach czy seminariach normą stało się odczytywanie listy obecności. Normą jest i to, że zamiast z książek korzysta się z ich surogatów w postaci kilku niezbędnych stron odbitych na ksero. I taka w gruncie
takie jak ranking "Polityki") pokazują, jak bardzo szkoły różnią się poziomem.<br><br>Na uniwersytetach w jakiś dziwnie wykoślawiony sposób odbijają się przemiany, które są znakami naszych czasów: komercjalizacja, pośpiech, osłabienie więzi społecznych, banalizacja kultury. Nawet w języku, jakim się mówi o edukacji na poziomie wyższym i w nowej akademickiej obyczajowości, widać co nieco: chodzi się już nie "na uczelnię", ale "do szkoły" i jak w szkole, tak i na ćwiczeniach czy seminariach normą stało się odczytywanie listy obecności. Normą jest i to, że zamiast z książek korzysta się z ich surogatów w postaci kilku niezbędnych stron odbitych na ksero. I taka w gruncie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego