aż tak, jakby sobie tego życzyli. Czy tym razem nic nie "zarobią"? - Czy widziałem jakieś policyjne interwencje, jakichś wywiadowców? A skąd! Tutaj nie ma nikogo. Czasami, gdy w lusterku widzę, że coś się dzieje (a widzę wszystko), to daję światłami sygnały policji, jeśli obok przejeżdża. Taki mamy umowny szyfr. Ale co oni mogą zrobić? Ze dwa lata temu, pamiętam, policja się zawzięła i zaczęła "czyścić". Tak "oczyściła", że przez kilka tygodni był spokój. Najważniejsze, żeby funkcjonariuszy było kilkunastu, tak aby kieszonkowcy nie rozpoznawali ich po twarzach. Inaczej nic z tego nie wychodzi. W każdym <orig>niskopodłogowym</> autobusie typu Man jest mikrofon. Nawet na