Typ tekstu: Książka
Autor: Białołęcka Ewa
Tytuł: Tkacz iluzji
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1997
Najadał się na zapas, pochłaniając foki, dzikie kozy oraz wieprze. Polował chyłkiem, starając nie rzucać się w oczy rybakom i zbieraczom bursztynu. Wylizywał się, czesał i czyścił pazury, aż w końcu wymuskany, dziarski, z żywym błyskiem w oku, stwierdził, że jest w odpowiedniej formie. Gorzej było ze mną. Spakowałem się, co prawda, ale tak naprawdę gotów nie byłbym nawet po tygodniu.


Pomagałem Miedzianemu zapinać na smoczym torsie krzyżujące się, rzemienne pasy. Dociągnięte odpowiednio, kryły się głęboko w futrze. Pożeracz Chmur zbudowany jest z kocią ekonomią. Ogolony, stanowiłby szokujący widok. Chudy, kanciasty, złożony głównie z kości, żył i ścięgien. Tylko na grzbiecie, barkach
Najadał się na zapas, pochłaniając foki, dzikie kozy oraz wieprze. Polował chyłkiem, starając nie rzucać się w oczy rybakom i zbieraczom bursztynu. Wylizywał się, czesał i czyścił pazury, aż w końcu wymuskany, dziarski, z żywym błyskiem w oku, stwierdził, że jest w odpowiedniej formie. Gorzej było ze mną. Spakowałem się, co prawda, ale tak naprawdę gotów nie byłbym nawet po tygodniu.<br><br><br>Pomagałem Miedzianemu zapinać na smoczym torsie krzyżujące się, rzemienne pasy. Dociągnięte odpowiednio, kryły się głęboko w futrze. Pożeracz Chmur zbudowany jest z kocią ekonomią. Ogolony, stanowiłby szokujący widok. Chudy, kanciasty, złożony głównie z kości, żył i ścięgien. Tylko na grzbiecie, barkach
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego