Typ tekstu: Książka
Autor: Samson Hanna
Tytuł: Pułapka na motyla
Rok: 2000
o licznych dyrektorach i artystach.
- Ja jestem jedynie doktorem, ale za to od lat świetnie się zapowiadam. Profesura to tylko kwestia czasu. Pozwoli pani, że wpadnę do niej, aby sprawdzić jej umiejętności.
- Oczywiście, bardzo proszę, za pół godziny będę gotowa.

Pewnego dnia Ulka nie przyszła na zajęcia. Chciał zadzwonić, zapytać co się stało, poszedł na przerwie do automatu, była kolejka, odłożył to do następnej przerwy, znowu to samo, dopiero pod koniec dnia się doczekał, rozejrzał się dokoła, sięgnął po słuchawkę, już wykręcał numer, kiedy stanęła za nim jakaś parka, nie, w tych warunkach nie da się rozmawiać, postanowił zadzwonić z domu. Nasłuchiwał odgłosów
o licznych dyrektorach i artystach.<br>- Ja jestem jedynie doktorem, ale za to od lat świetnie się zapowiadam. Profesura to tylko kwestia czasu. Pozwoli pani, że wpadnę do niej, aby sprawdzić jej umiejętności. <br>- Oczywiście, bardzo proszę, za pół godziny będę gotowa.<br><br>Pewnego dnia Ulka nie przyszła na zajęcia. Chciał zadzwonić, zapytać co się stało, poszedł na przerwie do automatu, była kolejka, odłożył to do następnej przerwy, znowu to samo, dopiero pod koniec dnia się doczekał, rozejrzał się dokoła, sięgnął po słuchawkę, już wykręcał numer, kiedy stanęła za nim jakaś parka, nie, w tych warunkach nie da się rozmawiać, postanowił zadzwonić z domu. Nasłuchiwał odgłosów
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego