Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 8
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
dosłysoł, kie nie huknie w pozieradło sajtom: - Jo ci, psio twoja tako owako! Jo ci dom biyda, jo ci dom kromke chleba! Co ty tam wiys o wsi, ani co to jest wieś! Nic cie to zreśtom nie obchodzi, to mi tu nie truj! Wis go, obudził sie! On wiy, co to jest wieś! Prefesór!
- Dziadku - godom - dziadku, przecie nie godoj panu premierowi "ty"! Jakoz tak mozes, to nieładnie. I po co ześ huknał sajtom w to pozieradło, teroz się zespuło i jako obejrzymy "mode na sukces"?
- A bo niek mnie nie robi dziadem! Jo nimom co jeść! Pszenicka namełto, moskoliki napiecone, grule
dosłysoł, kie nie huknie w pozieradło sajtom: - Jo ci, psio twoja tako owako! Jo ci dom biyda, jo ci dom kromke chleba! Co ty tam wiys o wsi, ani co to jest wieś! Nic cie to zreśtom nie obchodzi, to mi tu nie truj! Wis go, obudził sie! On wiy, co to jest wieś! Prefesór!<br>- Dziadku - godom - dziadku, przecie nie godoj panu premierowi "ty"! Jakoz tak mozes, to nieładnie. I po co ześ huknał sajtom w to pozieradło, teroz się zespuło i jako obejrzymy "mode na sukces"?<br>- A bo niek mnie nie robi dziadem! Jo nimom co jeść! Pszenicka namełto, moskoliki napiecone, grule
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego