Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 21.11
Miejsce wydania: Poznań
Rok: 1999
z niepokojem na wkradanie się obyczajów rodem znad Tamizy do gmachu przy Wiejskiej. To się może skończyć nie tylko wyniesieniem posła Manickiego przez wyborców.

Piotr Nowina-Konopko


Salonowiec


Utrata bliskich ludzi jest ciężka nawet wtedy, gdy wiadomo, że już nic nie można było dla nich zrobić. A proszę sobie wyobrazić, co to znaczy: wiedzieć, że uratowanie drogiej osoby jest możliwe
Dylemat na tysiąclecie
Ferowanie wyroków moralnych - najchętniej potępień - od wieków należy do ulubionych sportów ludzkości. Są jednak sprawy, o których panuje pełne skrępowania milczenie, bo uwikłany w nie konflikt wartości jest tak ogromny, że opowiedzenie się po którejkolwiek "stronie" jest niezmiernie trudne
z niepokojem na wkradanie się obyczajów rodem znad Tamizy do gmachu przy Wiejskiej. To się może skończyć nie tylko wyniesieniem posła Manickiego przez wyborców.<br><br>&lt;au&gt;Piotr Nowina-Konopko&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br><br>&lt;div type="art" sex="m"&gt;&lt;tit&gt;Salonowiec&lt;/&gt;<br><br><br> Utrata bliskich ludzi jest ciężka nawet wtedy, gdy wiadomo, że już nic nie można było dla nich zrobić. A proszę sobie wyobrazić, co to znaczy: wiedzieć, że uratowanie drogiej osoby jest możliwe<br> Dylemat na tysiąclecie<br>Ferowanie wyroków moralnych - najchętniej potępień - od wieków należy do ulubionych sportów ludzkości. Są jednak sprawy, o których panuje pełne skrępowania milczenie, bo uwikłany w nie konflikt wartości jest tak ogromny, że opowiedzenie się po którejkolwiek "stronie" jest niezmiernie trudne
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego