za molestowanie kobiet i nieletnich, ty zdeprawowany próchniaczu, ty prączu!<br>I szybko odeszła, zepchnąwszy go z drogi.<br>Rozmawiając z lady Pelham, de Beerem i Cairnsem z "Timesa", Olibisi zastanawiała się, co zaśpiewać na bis. Z myślą o Julianie przygotowała Les roses d'Isphahan i L'invitation au voyage. Ale teraz nie wiedziała, co zrobić.<br>- Co, myślisz, stało się z Julianem? - zagadnęła de Beera.<br>De Beer zastanowił się chwilę:<br>- Może mu coś pilnego wypadło. Zwłaszcza pod koniec roku akademickiego, kiedy mają dużo dodatkowych zajęć. Może chciał żonie kupić nowy kapelusz.<br>- Co Julian wykłada? - zainteresował się Cairns, pochylając się nad stołem w poszukiwaniu jeszcze jednej kanapki