Typ tekstu: Książka
Tytuł: Wyjść z matni
Rok: 1994
napicia się bez poczucia winy.

(Wiktor Osiatyński: "Grzech czy choroba?" Warszawa 1992, s. 19-21)
Włodek: Dokładnie pamiętam, jak sam prowokowałem okazje. W momencie, kiedy budził się we mnie głód picia albo wracałem do domu niedopity, stosowałem metodę znaną wszystkim alkoholikom. Zaczynałem po prostu wybrzydzać: a to obiad niedobry, a co te talerze robią w zlewie, a gdzie byłaś w zeszły czwartek po południu
- żeby w końcu zrobić karczemną awanturę o to, że w ogóle się nie rozumiemy, że dzieci mnie nie słuchają. "I jak ja mam się czuć w takim domu? Naprawdę mam dosyć kłótni, wychodzę do restauracji coś zjeść
napicia się bez poczucia winy.&lt;/&gt;<br><br>(Wiktor Osiatyński: "Grzech czy choroba?" Warszawa 1992, s. 19-21) <br>&lt;who2&gt;Włodek: Dokładnie pamiętam, jak sam prowokowałem okazje. W momencie, kiedy budził się we mnie głód picia albo wracałem do domu niedopity, stosowałem metodę znaną wszystkim alkoholikom. Zaczynałem po prostu wybrzydzać: a to obiad niedobry, a co te talerze robią w zlewie, a gdzie byłaś w zeszły czwartek po południu <br>- żeby w końcu zrobić karczemną awanturę o to, że w ogóle się nie rozumiemy, że dzieci mnie nie słuchają. "I jak ja mam się czuć w takim domu? Naprawdę mam dosyć kłótni, wychodzę do restauracji coś zjeść
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego