Typ tekstu: Książka
Autor: Pankowski Marian
Tytuł: Nasze srebra
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1972
był surowy jedwab... i kukuł wlatuje!
STASIEK bierze ją za rączki Z tego wynika, że nie należysiedzieć samotnie. No i mówi sie ta kukułka, a nie ten kukuł.
KLARA Kiedy to był on. I pióra nastroszył i krzyczy:
Wodka-kurwa-morda-matka,
ty, kanarek, otwórz klatka!
A ja cofam się, cofam... aż na łóżko upadłam. A kanarek ze strachu - sam dźwierki otworzył.
STASIEK Aaaa - to był kukuł dupożerny, rozuuumiem...
KLARA Oooo... to nie był taki zwykły kukuł... bo on do kanarka naraz jak nie krzyknie:
Ty, kanarek, zrzucaj piórka,
bo ci w żółtym źle do dziurka!
STASIEK Chyba do ,,dzióbka"? Ale
był surowy jedwab... i kukuł wlatuje!<br>STASIEK bierze ją za rączki Z tego wynika, że nie należysiedzieć samotnie. No i mówi sie ta kukułka, a nie ten kukuł.<br>KLARA Kiedy to był on. I pióra nastroszył i krzyczy:<br>Wodka-kurwa-morda-matka,<br>ty, kanarek, otwórz klatka!<br>A ja cofam się, cofam... aż na łóżko upadłam. A kanarek ze strachu - sam dźwierki otworzył.<br>STASIEK Aaaa - to był kukuł dupożerny, rozuuumiem...<br>KLARA Oooo... to nie był taki zwykły kukuł... bo on do kanarka naraz jak nie krzyknie:<br>Ty, kanarek, zrzucaj piórka,<br>bo ci w żółtym źle do dziurka!<br>STASIEK Chyba do ,,dzióbka"? Ale
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego