Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 400-401
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1981
Czyżby Polacy byli bezmyślnymi lekkoduchami i nihilistami? Nie - po prostu wierzą w swoje doświadczenia, wierzą w Opatrzność i mają ideały. Barani spokój i dyktatura nudy były ich udziałem dostatecznie długo, teraz już więcej nudzić się nie chcą - żyje się wszakże raz. A poza tym komunizm, zwłaszcza ten z epoki Gierka, cokolwiek by się o nim powiedziało, dokonał jednego: rozbudził apetyty i aspiracje cywilizacyjne, a za nimi przyszedł apetyt polityczny. Rozbudzona politycznie polska młodzież już nie uśnie - trudno i darmo.
Wszyscy jednak wierzą, że wyjście się znajdzie - mianowicie wyjście polityczne. Jakie? Ano właśnie takie, jakie głoszą od szeregu lat. Przekonać Sąsiada czyli Wielkiego
Czyżby Polacy byli bezmyślnymi lekkoduchami i nihilistami? Nie - po prostu wierzą w swoje doświadczenia, wierzą w Opatrzność i mają ideały. Barani spokój i dyktatura nudy były ich udziałem dostatecznie długo, teraz już więcej nudzić się nie chcą - żyje się wszakże raz. A poza tym komunizm, zwłaszcza ten z epoki Gierka, cokolwiek by się o nim powiedziało, dokonał jednego: rozbudził apetyty i aspiracje cywilizacyjne, a za nimi przyszedł apetyt polityczny. Rozbudzona politycznie polska młodzież już nie uśnie - trudno i darmo.<br>Wszyscy jednak wierzą, że wyjście się znajdzie - mianowicie wyjście polityczne. Jakie? Ano właśnie takie, jakie głoszą od szeregu lat. Przekonać Sąsiada czyli Wielkiego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego