Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 7
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
pługu wirowego, gdyż zwykłym sprzętem nie dało się odśnieżyć. Wystarczy przejechać przez Wyżnią Bańską lub Górną Maruszynę, żeby się przekonać, jak po wiyrchach miecie, choć w dolinie cicho.
Całością tych zmagań z żywiołem kieruje pan Stanisław Ostachowski, pełniący obowiązki koordynatora do spraw komunalnych w gminie. Jest osobą powszechnie znaną, bo cokolwiek się gdzieś robi lub buduje, to pan Stanisław jest przy tym obecny od startu do zakończenia. W zimie dyryguje ekipą odśnieżającą pana Józefa Kalaty, przy pomocy radiotelefonu. Pracownicy dobrze znają jego głos, bo my jeszcze błogo śpimy, a pan Ostachowski już komenderuje nimi do odśnieżania. Wszyscy zresztą traktują swoją pracę
pługu wirowego, gdyż zwykłym sprzętem nie dało się odśnieżyć. Wystarczy przejechać przez Wyżnią Bańską lub Górną Maruszynę, żeby się przekonać, jak po &lt;dialect&gt;wiyrchach&lt;/&gt; miecie, choć w dolinie cicho.<br>Całością tych zmagań z żywiołem kieruje pan Stanisław Ostachowski, pełniący obowiązki koordynatora do spraw komunalnych w gminie. Jest osobą powszechnie znaną, bo cokolwiek się gdzieś robi lub buduje, to pan Stanisław jest przy tym obecny od startu do zakończenia. W zimie dyryguje ekipą odśnieżającą pana Józefa Kalaty, przy pomocy radiotelefonu. Pracownicy dobrze znają jego głos, bo my jeszcze błogo śpimy, a pan Ostachowski już komenderuje nimi do odśnieżania. Wszyscy zresztą traktują swoją pracę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego