Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 8
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
dzięki Bogu zresztą.

Andrzej Leder
filozof kultury
psycholog

Buntownicy i lanserzy

Jak w świecie bez wartości pokazać, że wierzysz w coś naprawdę głęboko? Nic trudnego. Osobistą historię trzeba polakierować, zapakować i wypromować. Najlepiej się sprzedają: bunt przeciw korporacji, trudne dzieciństwo i miłość do rodziny.
To ja wymyślałem durne reklamówki coca-coli i brałem za to pieniądze. Wstyd mi"; "To ja wymyślałem przez lata reklamówki dla Ery GSM. Teraz mi wstyd. Przepraszam" - takie vlepki tydzień temu ozdobiły stołeczne billboardy. Kto jest ich autorem, nikt się nie musiał domyślać, bo opatrzone były jego zdjęciem wystylizowanym jak z reklamy Armaniego. I już wszyscy (przynajmniej
dzięki Bogu zresztą.<br><br>&lt;au&gt;Andrzej Leder<br>filozof kultury<br>psycholog&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art" sex="f"&gt;&lt;tit&gt;Buntownicy i lanserzy&lt;/&gt;<br><br>Jak w świecie bez wartości pokazać, że wierzysz w coś naprawdę głęboko? Nic trudnego. Osobistą historię trzeba polakierować, zapakować i wypromować. Najlepiej się sprzedają: bunt przeciw korporacji, trudne dzieciństwo i miłość do rodziny.<br>To ja wymyślałem durne reklamówki coca-coli i brałem za to pieniądze. Wstyd mi"; "To ja wymyślałem przez lata reklamówki dla Ery GSM. Teraz mi wstyd. Przepraszam" - takie vlepki tydzień temu ozdobiły stołeczne billboardy. Kto jest ich autorem, nikt się nie musiał domyślać, bo opatrzone były jego zdjęciem wystylizowanym jak z reklamy Armaniego. I już wszyscy (przynajmniej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego