Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Krajewski
Tytuł: Koniec świata w Breslau
Rok: 2003
się jako Erwin Mock. Twierdzi, że jest pańskim bratankiem. Na tej podstawie udzielono mu kredytu. Jeżeli dalej będzie tak ostro grał, źle się to skończy. Wygląda na to, że przegrywa pieniądze, których nie ma.
- Posłuchaj, Hönness - Mock wyjął rewolwer ze ściennej szafki i wsunął go do wewnętrznej kieszeni płaszcza. - Zrób coś, by nie grał. W najgorszym wypadku przywal mu w ryj tak, by stracił przytomność. Ja zaraz będę.
Mock wszedł do sypialni i sięgnął po leżący na podłodze kapelusz, który wzbudzał nadzwyczajne zainteresowanie psa.
- Zaraz wrócę. Erwin jest w dużym niebezpieczeństwie.
Sophie ściągała sukienkę. Smuga tuszu do rzęs płynęła po jej policzku
się jako Erwin Mock. Twierdzi, że jest pańskim bratankiem. Na tej podstawie udzielono mu kredytu. Jeżeli dalej będzie tak ostro grał, źle się to skończy. Wygląda na to, że przegrywa pieniądze, których nie ma.<br>- Posłuchaj, Hönness - Mock wyjął rewolwer ze ściennej szafki i wsunął go do wewnętrznej kieszeni płaszcza. - Zrób coś, by nie grał. W najgorszym wypadku przywal mu w ryj tak, by stracił przytomność. Ja zaraz będę.<br>Mock wszedł do sypialni i sięgnął po leżący na podłodze kapelusz, który wzbudzał nadzwyczajne zainteresowanie psa.<br>- Zaraz wrócę. Erwin jest w dużym niebezpieczeństwie.<br>Sophie ściągała sukienkę. Smuga tuszu do rzęs płynęła po jej policzku
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego