W ogóle idiotyczny pomysł z kukłami! Możliwe, że trochę krzyknęłam...<br>- Trochę...!!! - prychnęła z oburzeniem Zosia.<br>- Myślałam, że tym razem cię jednak zamordowali - wyznał Paweł. - Tak to jeszcze nikt tu nie krzyczał.<br>- Nikt nie siadał na kukłach...<br>- Jest nas pięcioro - powiedziała melancholijnie Elżbieta, oparta o drzwi. - Czy każdy po kolei zamierza coś zrobić? Czy ja też muszę?<br>- Nic nie musisz. Trzy osoby odpadły. Paweł, ty jak?<br>- Ja odmawiam - odparł kategorycznie Paweł i ziewnął przeraźliwie. - Mnie się chce spać.<br>- Boże, co za koszmarna noc! - powiedziała Zosia z rozdzierającym jękiem. - Daję wam słowo, że dłużej tego nie zniosę. Alicja, rób, co chcesz, myśl, szukaj, sprawdzaj