No</><br><who3>to zadzwoń w środę, jeszcze wieczorem, dobrze, czyli jutro</>...<br><who1>Dobrze, ale tak późno wieczorem koło dziesiątej.</><br><who3>Dobrze, dobrze, proszę cię bardzo, zadzwoń, i wtedy ci na pewniaka już się umówię, ja to zobaczę jak będzie, ja myślę, że to już jest lżejsze</>...<br><who1>Dobrze, no, to kuruj się, no, ale coś</>...<br><who3>Dzisiaj chciałam nawet wyjść, ale wiesz, nie dałam rady, no, po prostu co się podnosiłam to zasypiałam, cały dzień przespałam, to mi chyba pomogło</>...<br><who1>Nie, no to co <gap> </><br><who3>No, zresztą taki dzień, zdaje się ciśnienie coś tam, że suma sumarum, po prostu nie mogłam się podnieść</>...<br><who1>Być może, bo cały