Typ tekstu: Książka
Autor: Libera Antoni
Tytuł: Madame
Rok: 1998
wieloznaczną sympatią? - No i wreszcie ten finał! Ten taniec... I upominek... No i ta dedykacja - niezależnie od tego, jakie jest jej przesłanie - jakże podobna w formie do tego, co jej matka wpisała Konstantemu w gdańskim wydaniu Wspomnień Joanny Schopenhauer! Czyżby znała ten wpis, czy w ogóle coś wie?... I po cóż by w ten sposób miała się bawić ze mną?... - A te ostatnie słowa?, mówione po francusku, gdy "spadłszy z wysokości" opuściłem powieki i pochyliłem głowę?... To było serio czy żartem? Z wiarą czy bez pokrycia? Wyrazem jakiejś nadziei i chęci jej podtrzymania czy bałamuctwem, drwiną, tanią, zgraną formułką wziętą z repertuaru
wieloznaczną sympatią? - No i wreszcie ten finał! Ten taniec... I upominek... No i ta dedykacja - niezależnie od tego, jakie jest jej przesłanie - jakże podobna w formie do tego, co jej matka wpisała Konstantemu w gdańskim wydaniu Wspomnień Joanny Schopenhauer! Czyżby znała ten wpis, czy w ogóle coś wie?... I po cóż by w ten sposób miała się bawić ze mną?... - A te ostatnie słowa?, mówione po francusku, gdy "spadłszy z wysokości" opuściłem powieki i pochyliłem głowę?... To było serio czy żartem? Z wiarą czy bez pokrycia? Wyrazem jakiejś nadziei i chęci jej podtrzymania czy bałamuctwem, drwiną, tanią, zgraną formułką wziętą z repertuaru
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego