ten zwyciężył.<br>Kiedy w Eufonii obalono dodekafonię, zapanowała tam swoboda wypowiedzi. Tak przynajmniej zaczęli głosić eufońscy politycy i publicyści. Na to eufońscy pisarze w płacz i w lament: "Jakimże będziem pisać językiem, skoro niby teraz wszystko wolno pisać?! Mamyż język Ezopa do lamusa wstawić?! Jakże nas paraliżuje obecna swoboda!" <br>No cóż, są i tacy, którzy czują się skrępowani, gdy im rozwiązać ręce.<br>Ja nie czuję skrępowania, gdy mi się wiąże ręce, i dlatego bez ogródek powiadam: <br>"Co z tego, że się głosi, że w Eufonii zniesiono cenzurę? Skąd wiadomo, czy cenzura nadal nie działa, zatrzymując wszelkie wzmianki o sobie? Skąd wiadomo