Typ tekstu: Książka
Autor: Krzysztoń Jerzy
Tytuł: Obłęd
Rok: 1983
A piłsudczycy, kiedy dorwali się do władzy, dużo złego Polsce
zrobili - powiedział zmywając spirytusem ślady po przylepcu na moich
pośladkach, w czym zresztą mogła go wyręczyć instrumentariuszka.
- Więc PPS? - zagadnąłem przypuszczając, że tam kierowały jego
sympatie.
- Nie.
Nie należałem nigdy do żadnej partii politycznej.
Piłsudski to była postać.
A Dmowski, cóż można o nim powiedzieć.
- Obaj tu byli! - wyrwało mi się i raptem pożałowałem, że nie
ugryzłem się w język.
Lecz stary chirurg zaśmiał się cicho za moimi plecami.
Obawiam się, że obaj tu są!.. - powiedział i jak urwis klasnął w
ręce.
- No, może pan wstać.
Dziękuję panu.
Skończone.
Będzie jeszcze
A piłsudczycy, kiedy dorwali się do władzy, dużo złego Polsce<br>zrobili - powiedział zmywając spirytusem ślady po przylepcu na moich<br>pośladkach, w czym zresztą mogła go wyręczyć instrumentariuszka.<br> - Więc PPS? - zagadnąłem przypuszczając, że tam kierowały jego<br>sympatie.<br> - Nie.<br> Nie należałem nigdy do żadnej partii politycznej.<br> Piłsudski to była postać.<br> A Dmowski, cóż można o nim powiedzieć.<br> - Obaj tu byli! - wyrwało mi się i raptem pożałowałem, że nie<br>ugryzłem się w język.<br> Lecz stary chirurg zaśmiał się cicho za moimi plecami.<br> Obawiam się, że obaj tu są!.. - powiedział i jak urwis klasnął w<br>ręce.<br> - No, może pan wstać.<br> Dziękuję panu.<br> Skończone.<br> Będzie jeszcze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego