Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Wrocławska
Nr: 8.01
Miejsce wydania: Wrocław
Rok: 1999
W większości wypadków wygrali ci, którzy zdecydowali się skorzystać z tramwajów. - Tramwaje poruszały się wolno, ale bez większych przerw - powiedział Janusz Rajces, rzecznik prasowy MPK. - Do południa były tylko dwa kilkunastominutowe postoje - na pl. Społecznym i na ul. Grabiszyńskiej. Gorzej było z autobusami. Ich rozkłady jazdy były prawie fikcją. No cóż, autobusy stoją w korkach, tak jak samochody. Przecież nie mają skrzydeł. *** Wynika z tego, że wszyscy zrobili wszystko, co w ich mocy. Co z tego, jeśli w poniedziałkowy poranek Wrocław był praktycznie nieprzejezdny, a wielu z nas spóźniło się do pracy. Ale cóż, ludzie jak autobusy, skrzydeł nie mają.
Mariusz
W większości wypadków wygrali ci, którzy zdecydowali się skorzystać z tramwajów. - Tramwaje poruszały się wolno, ale bez większych przerw - powiedział Janusz Rajces, rzecznik prasowy MPK. - Do południa były tylko dwa kilkunastominutowe postoje - na pl. Społecznym i na ul. Grabiszyńskiej. Gorzej było z autobusami. Ich rozkłady jazdy były prawie fikcją. No cóż, autobusy stoją w korkach, tak jak samochody. Przecież nie mają skrzydeł. *** Wynika z tego, że wszyscy zrobili wszystko, co w ich mocy. Co z tego, jeśli w poniedziałkowy poranek Wrocław był praktycznie nieprzejezdny, a wielu z nas spóźniło się do pracy. Ale cóż, ludzie jak autobusy, skrzydeł nie mają.<br>&lt;au&gt;Mariusz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego