Typ tekstu: Książka
Autor: Marcinkiewicz Paweł
Tytuł: Świat dla opornych
Rok: 1997
mowa.

Wysłuchajcie nas skały dzwoniące w górach.

W Des Plaines poznałem pewną Indiankę.

Wysłuchajcie nas białe pióra, poruszające się na granicy świata.

W dzień wysiadywała na ławce przed przystankiem autobusowym, w nocy
szukała schronienia w piętrowym parkingu.

Niech krew ogarnie świat jak promienie słońca.

Obwieszona koralikami, z tobołkiem na plecach, cuchnąca moczem i tanim
winem, opowiadała mi o wojownikach Choctow, gdy częstowałem ją
papierosem.

Niech rozleje się morze krwi, abyśmy znów żyli.

"Oni tu są, nigdy nie opuścili swojej ziemi."

Ja tańczę, a'h'te, a'h'te, ja tańczę.

"Pewnego dnia wyjdą z ukrycia i zabiorą wam karty kredytowe,
radiotelefony, kluczyki do samochodów."

Ten
mowa.<br><br>Wysłuchajcie nas skały dzwoniące w górach.<br><br>W Des Plaines poznałem pewną Indiankę.<br><br>Wysłuchajcie nas białe pióra, poruszające się na granicy świata.<br><br>W dzień wysiadywała na ławce przed przystankiem autobusowym, w nocy<br>szukała schronienia w piętrowym parkingu.<br><br>Niech krew ogarnie świat jak promienie słońca.<br><br>Obwieszona koralikami, z tobołkiem na plecach, cuchnąca moczem i tanim<br>winem, opowiadała mi o wojownikach Choctow, gdy częstowałem ją<br>papierosem.<br><br>Niech rozleje się morze krwi, abyśmy znów żyli.<br><br>"Oni tu są, nigdy nie opuścili swojej ziemi."<br><br>Ja tańczę, &lt;orig&gt;a'h'te&lt;/&gt;, &lt;orig&gt;a'h'te&lt;/&gt;, ja tańczę.<br><br>"Pewnego dnia wyjdą z ukrycia i zabiorą wam karty kredytowe,<br>radiotelefony, kluczyki do samochodów."<br><br>Ten
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego