Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 04.03 (14)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
komórek! No to oni je wyłączają, co zresztą łatwo im przychodzi.

Skutki... Chyba wszyscy kibicowali dziennikarzowi z Polic, skazanemu na odsiadkę. Dziennikarza uratowała ciąża żony i medialna akcja kolegów. Nie interesujących się w ogóle tym, czy skazany miał rację, dochował wierności regułom fachu.

Klatka, kwiatki wręczane dyżurnym sumieniom, wywiady z cudownie ocalonym od więziennego wiktu i spacerniaka - zerkam na ten szlachetny szoł i nagle coś mi się zaczyna kojarzyć. Ależ tak - nie pierwszy to przecież raz piszący wpadł w tarapaty. W II Rzeczpospolitej była to codzienność. Dość przypomnieć takiego tuza jak Stanisław Cat Mackiewicz. W marcu 1939 r. za krytyczne uwagi
komórek! No to oni je wyłączają, co zresztą łatwo im przychodzi.<br><br>Skutki... Chyba wszyscy kibicowali dziennikarzowi z Polic, skazanemu na odsiadkę. Dziennikarza uratowała ciąża żony i medialna akcja kolegów. Nie interesujących się w ogóle tym, czy skazany miał rację, dochował wierności regułom fachu.<br><br>Klatka, kwiatki wręczane dyżurnym sumieniom, wywiady z cudownie ocalonym od więziennego wiktu i spacerniaka - zerkam na ten szlachetny szoł i nagle coś mi się zaczyna kojarzyć. Ależ tak - nie pierwszy to przecież raz piszący wpadł w tarapaty. W II Rzeczpospolitej była to codzienność. Dość przypomnieć takiego tuza jak Stanisław Cat Mackiewicz. W marcu 1939 r. za krytyczne uwagi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego