to jest sztuka. Ja, załóżmy, jestem tak wychowany, że nie załóżmy jak miałem czternaście, nawet mniej, dwanaście, trzynaście lat, to ja dostałem ostatnie pięć <orig reg="złotych">złoty</>, pamiętam, że z takim rybakiem <pause> a tak mi ojciec powiedział: <q>Jesteś na tyle dorosły, żebyś sobie zarabiał</q>. No to ja chodziłem, butelki zbierałem, jeszcze były ćwiartki, litrowe. A to się chodziło na mecz. Jak ja jak ja na Legię z siatkami butelek i... Kajtek byłem, ile tam miałem, trzynaście, czternaście lat, po meczach zbierałem butelki i szedłem na Pragę, na Pragę na Radzymińską szedłem z tym z butelkami, z bratem, to wie pani, to ręce... a