czerwonych kamieni. Pomazane krwawą farbą głazy znaczyły szlaki Niewiadomej, ostrzegały i zakazywały zarazem. Przekroczenie wytyczonej przez nie granicy oznaczało zejście z pewnej i znajomej drogi na obszary całkowicie nieznane, pola śmierci, o których wiadomo było tylko tyle, że można z nich nigdy nie wrócić.<br>Obliczono, że w wyniku trwających od ćwierćwiecza wojen afgańska ziemia została usiana tak wieloma minami, że na każdego z kilkunastu milionów Afgańczyków wypadało przynajmniej po jednej. Wszystkie zbrojne armie, uczestniczące w afgańskich wojnach, ustawiały miny. Miały być śmiercionośną pułapką, ale także kordonem bezpieczeństwa. Nie ustawiano ich metodycznie, według planów i map, ale z dnia na dzień, w