własnej uczymy się od matki, nauczycieli, z książek i historii. Uczymy się z błędów i klęsk.<br>Nie wiem, ale wydaje mi się, a opieram to na lekturze książek<br>Wielebnego Laureata, bo w swoich pracach stwierdza, że cywilizacja nie musi się łączyć z etyką. Prawo moralne przecie może naruszać zarówno człowiek cywilizowany, jak i dzikus, ile tylko przerwane zostaną nici łączące go z prawdą i wiarą<br>Ksiądz Mirewicz jako pisarz i mówca jest mocno osadzony<br>przeszłości. Mocno i chyba samotnie? Większość z nas dziś gardzi przeszłością. Wstydzi się jej, bo oglądamy ją z pozycji zamętu i absurdu.<br>Na miejscu, myślę, będzie tu