Typ tekstu: Książka
Autor: Liebert Jerzy
Tytuł: Poezje wybrane
Rok wydania: 1996
Lata powstania: 1925-1932
Nowy Zjazd...

Po wszystkie czasy klnąc twój bruk,
Twój blichtr i szyk, twój gorzki chleb,
Zmykałem stąd, zachodząc w łeb -
Jakżem choć dzień wytrzymać mógł!

A później - przez Kierbedzia most,
Warszawo! Powracałem znów,
Nieśmiały, pełen tkliwych słów
I jakże czuły na twój głos...

Znajdźcież mi drugi taki gród -
Ten smętny czar, ten senny tłum,
Górnych i durnych pełen dum,
Niezłomnych wad, zabawnych cnót...

Znajdźcież mi drugi taki kąt,
Co tak sam w sobie - z siebie rad,
Ani ogląda się na świat...
I mówcie - jakże biec mi stąd?...

Coś solą w oku naszych miast,
Warszawo! Kocham nóg twych rytm,
Twój spleen, twój
Nowy Zjazd...<br><br>Po wszystkie czasy klnąc twój bruk,<br>Twój blichtr i szyk, twój gorzki chleb,<br>Zmykałem stąd, zachodząc w łeb -<br>Jakżem choć dzień wytrzymać mógł!<br><br>A później - przez Kierbedzia most,<br>Warszawo! Powracałem znów,<br>Nieśmiały, pełen tkliwych słów<br>I jakże czuły na twój głos...<br><br>Znajdźcież mi drugi taki gród -<br>Ten smętny czar, ten senny tłum,<br>Górnych i durnych pełen dum,<br>Niezłomnych wad, zabawnych cnót...<br><br>Znajdźcież mi drugi taki kąt,<br>Co tak sam w sobie - z siebie rad,<br>Ani ogląda się na świat...<br>I mówcie - jakże biec mi stąd?...<br><br>Coś solą w oku naszych miast,<br>Warszawo! Kocham nóg twych rytm,<br>Twój spleen, twój
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego