dzisiaj, to jutro:<br>Nie ta wojna, to inna. <orig>Jużeś</> dla mnie widmem...<br><br>Bazyliko Świętego Marka, śnie rozkoszy<br>w czasach bloków kamiennych, głupich, jednorodnych!<br>Kampanile, Palazzo Ducale, wy kwiaty<br>Namiętności i pracy, natchnienia i kielni!<br>O <orig>dworzyszcza</> syrenie, z ciemną wodą w progu,<br>Z gwiazdą kraba pod oknem! Drżę o was, czarowne,<br>Byście mi nie runęły gruzem kolumn, fasad,<br>Balkonów i sekretów budowlanych. Mosty,<br>Nie upadnijcie lekkim rybim kościotrupem,<br>Marmurowymi ośćmi, w pełną blasków wodę,<br>Krwawiącą ogniem! Miasto, nie wiesz, co to wojna!<br>W górze demony walczą ze sobą; huk strzałów...<br><br>Okrążają się, brzęcząc, wynoszą nad siebie,<br>Jakby sobie na plecach chciały